Piłkarze ręczni AZS UMK Toruń rozegrali w sobotę mecz wyjazdowy w Czersku kończący pierwszą rundę.
Emocje związane z walką o 6. miejsce były odczuwalne od początku spotkania, które drużyna AZS UMK Toruń rozpoczęła wyśmienicie od 4:0. Nerwowa atmosfera pojawiła się w 12. minucie, kiedy to nasz skrzydłowy, Daniel Solecki, po sfaulowaniu przeciwnika został ukarany niebieską kartką. Sytuacja powtórzyła się także chwilę później. Nasz drugi skrzydłowy, Artur Poświata, dopuścił się podobnego przewinienia i w 15. minucie ujrzał czerwony kartonik. Zespół bardzo szybko został poważnie osłabiony, ale mimo wszystko tylko dwa razy pozwolił gospodarzom wyjść na prowadzenie na 10:9 i 11:10 w końcówce pierwszej połowy. Wynik "do szatni" 11:11.
Druga połowa należała do akademików, którzy cały czas utrzymywali 3–4-punktowe prowadzenie. Podczas meczu drużynom towarzyszył wysoki poziom nerwów i napięcia, który spowodowany był także kontrowersyjnymi decyzjami pary sędziowskiej. Nie zgadzał się z nimi między innymi nasz trener, Mariusz Łukasiewicz, który także otrzymał żółtą kartkę. Przez 60 minut gry padło łącznie aż 17 kar dwuminutowych. Walka była ostra i zacięta, nasi zawodnicy odnieśli wiele obrażeń, ale poświęcenie opłaciło się. Doskonała gra w obronie oraz świetna dyspozycja naszego bramkarza, Michała Wiśniewskiego, połączona ze skuteczną grą w ataku dała nam kolejne 3 punkty i umocnienie na 6. miejscu w tabeli oraz powiększeniu przewagi nad pozostałymi zespołami.
To było niełatwe, ale niesamowicie cenne zwycięstwo dla coraz silniejszego AZS-u UMK Toruń.
MKS Handball Czersk – AZS UMK Toruń 25:28 (11:11): Kożanowski 8, Kościński 4, Lejza 3, Szabłowski 3, Niemyt 2, Delicat 2, Modrzyński 2, Poświata 1, Solecki 1, Kowalski, Kubik; Bramka: Wiśniewski.