Początek działalności toruńskiego Akademickiego Związku Sportowego to nie tylko wspomniany sport wyczynowy. Nie zapominano również o istocie sportu masowego. Studenci uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, mieli możliwość korzystać z 15 sekcji sportowych w 10 dyscyplinach sportu, dostosowanych do oczekiwań zainteresowanych. Ważną rolę w realizacji upowszechniania odgrywało Studium Wychowania Fizycznego Uniwersytetu, którym kierował Roman Suchocki.
Istnienie Akademickiego Związku Sportowego w Toruniu, już na początku swojej działalności poszczycić się mogło sukcesami zarówno na polu sportu wyczynowego jak i masowego. Na sukces ten pracowało wielu oddanych działaczy, zawodników, trenerów i sponsorów. Nie można nie wspomnieć również o dobrej woli JM Rektora Prof. Ludwika Kolankowskiego, który pozytywnie ustosunkował się do prośby dwóch studentów z dn. 10 stycznia 1946 r., którzy otrzymali zgodę na korzystanie z bazy sportowej (boiska, sali gimnastycznej i przystani wodnej), a także otrzymali od władz rektorskich lokal, przy ul. Mickiewicza, który stał się siedzibą klubu. To dzięki jego przychylności i możliwość finansowych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, toruńskie AZS mógł się rozwijać. W drugiej połowie 1947 r. klub był już gospodarzem przystani sportów wodnych przy ul. Przybyszewskiego, a sekcja wioślarstwa liczyła 100 członków.
Od początku istnienia klubu AZS w Toruniu, zarząd poświęcał wiele uwagi na popularyzację sportu w szerokich kręgach studenckich. Dzięki przychylności władz uczelni i włączeniu się w to przedsięwzięcie kierownictwa oraz pracowników Studium Wychowania Fizycznego powstał pomysł organizacji dorocznego święta sportu na Uniwersytecie, nazywanego potocznie „Toruniada”. Rywalizacja ta organizowana było, co roku w maju, a uczestniczyło w niej pond 600 studentów. Idea ta trwała do końca lat sześćdziesiątych. To właśnie z tych uczestników wybierano najlepszych, którzy zasilali szeregi sekcji wyczynowych toruńskiego AZS-u.
Wiekopomnym sukcesem zarządu AZS było zakończenie budowy nowej przystani sportów wodnych przy ul. Portowej 1a. Wielką rolę w tej inicjatywie odegrał sekretarz klubu – Czesław Żyła. Równie istotnym rozwojem toruńskiej infrastruktury sportowej było dobudowanie asfaltowej bieżni, skoczni i rzutni przy boisku do gier na ul. Sienkiewicza. To ten obiekt, dał możliwość treningowe dla ówczesnej sekcji lekkoatletycznej.
Na przełomie lat 50-tych i 60-tych nadal wysoki poziom sportowy reprezentowała sekcja wioślarska. Nie można nie wspomnieć o Wandzie Augustyniak, która zdobyła wówczas tytuł najlepszej skiffistki w kraju, zaś w dójce wraz z Alicją Poniatowska, obie zawodniczki zostały wicemistrzyniami Polski. Także osada Z. Szwed – K. Orcholski z S. Kuczkowskim jako sternikiem sięgnęła po mistrzowski tytuł, a w dójce bez sternika zajęła drugie miejsce.
Kolejne sezony i okres lat 60-tych 70-tych to stabilizacja w toruńskim klubie AZS. Nadal utrzymywano wysoki poziom sportowy, dzięki doświadczonym trenerom i byłym zawodnikom, wszystkie sekcje sportowe rozwijały się w zadawalającym tempie. Dzięki działaniom wielu ludzi, w tym działaczom, trenerom, studentom – klub toruńskiego AZS mógł rywalizować z najlepszymi w kraju. W 1964 r. koszykarze toruńskiego AZS grali w I lidze, natomiast kobiety rywalizowały w II. Lekkoatleci mogli poszczycić się wywalczonym mistrzostwem ligi okręgowej. Nieustanny postęp notowali toruńscy wioślarze, zdobywając w omawianym okresie 4 tytuły mistrzów Polski, zaś Krystyna Jeziorska została mistrzynią okręgu w jedynkach.
Kadencja władz w latach 1964-1966 owocowała w dalsze triumfy toruńskich akademików. Prowadzona przez Stanisława Łęgowskiego – późniejszego Rektora UMK w Toruniu – sekcja koszykówki wygrywała z najlepszymi w kraju. Wspomniana K. Jeziorska sięgnęła w tym czasie po srebro Mistrzostw Polski, a jej najbliższe 10 lat kariery owocowało również w starty reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy.
Jednym z największych osiągnięć toruńskiego Akademickiego Związku Sportowego było zdobycie przez reprezentantów sekcji koszykówki – wicemistrzostwa Polski uniwersytetów. Nasi zawodnicy musieli uznać wyższość jedynie zespołu poznańskiego. Rok 1966 przyniósł UMK upragnione złoto w klasyfikacji ogólnej. Za największe osiągnięcie, reprezentanci UMK otrzymali puchar przewodniczącego GKKFiT oraz ministra Oświaty i Szkolnictwa Wyższego.
Po latach sukcesu, przyszedł czas borykania się z problemami organizacyjnymi i co ważniejsze, finansowymi. Dotychczasowe zmagania koszykarek i koszykarzy w ramach I ligi zakończyło się. Problemy te oddziaływały również na sekcje lekkoatletyczną i żeglarską. Jedynie wioślarze, nie ulegli presji i nadal prezentowali znakomity poziom sportowy.
Pomimo wspomnianych problemów przypadający na 1971 r. jubileusz 25-lecia toruńskiego AZS przeniesiono na rok następny. Uroczystości te odbyły się w Collegium Maximus. 28 października 1972 r. odbyła się inauguracja jubileuszowa, która zgromadziła wielu zawodników, trenerów i działaczy. Podczas tego ważnego wydarzenia dla toruńskiego Akademickiego Związku Sportowego kol. Edward Cichy pokusił się o podsumowanie dotychczasowej działalności:
Wszystko, co zdobyliśmy, zawdzięczamy niezwykle ofiarnej pracy społecznej działaczy, zawodników, niezwykłemu entuzjazmowi trenerów, pracujących często w trudnych warunkach.(…) Nietypowy nasz jednouczelniany klub, nieraz traktowany jako środowiskowy, zawsze potrafił godnie rywalizować z najlepszymi, wielouczelnianymi ośrodkami akademickimi, często wychodząc z tej rywalizacji zwycięsko. AZS był w okresie 25-lecie groźy w sportowej rywalizacji nawet dla najlepszych w Polsce. (…) Trudno byłoby dziś nawet zliczyć wysokiej klasy zawodników i działaczy, przywdziewających na dłuższy lub krótszy okres nasze barwy. Olimpijczycy, mistrzowie i reprezentanci Polski i AZS, świetne zespoły najwyższych lig państwowych – to nasza duma na przestrzeni 25 lat działalności, duma nietypowego klubu jednouczelnianego.[1]
E. Cichy 28.X.1972 r. Toruń
Kolejne 25 lat istnienia Akademickiego Związku Sportowego w Toruniu należy uznać za udany. Nie brakowało jednak problemów organizacyjnych, osobowych i co ważniejsze finansowych. Postępująca komercjalizacja sportu sprawiła, iż sportowcy z klubów akademickich znajdowali się w trudnej sytuacji, która często kończyła karierę sportową wielu studentów. Coraz wyższy poziom sportowy, sięgający niemal osiągnięć światowych, wymagał większej ilości treningów i specjalizacji, na którą ze względów finansowych klub nie mógł sobie pozwolić. Pomimo wszystko klub AZS nadal odgrywał wiodącą pozycję na terenie miasta. W utrzymaniu tego autorytetu, znaczącą rolę odegrał Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, a dzięki uprzejmości ówczesnych władz – JM Rektora Prof. Witolda Łukaszewicza, AZS mógł korzystać z obiektów uczelnianych.
Istotnym z perspektywy wspomnień B. Otręby jest współpraca AZS ze Studium Wychowania Fizycznego UMK, która często pozostawiała wiele do życzenia. Najtrudniejsze z perspektywy lat było zrównoważone działania obu podmiotów w zakresie sportu masowego, którego ciężar odpowiedzialności winien być niejako dzielony. Pomimo tego, że wielu z nauczycieli akademickich zasiadało w szeregach AZS krytyczny osąd tej współpracy związany był przede wszystkich z niechęcią niektórych pracowników Studium do Akademickiego Związku Sportowego.
W wypowiedzi do lokalnej pracy R. Suchocki mówił o trapiących go problemach, w następujący sposób:
Trudności i kłopoty prowadzonego przeze mnie zespołu nie powstały dzisiaj. Są one skutkiem wieloletnich zaniedbań. Jednym z głównych powodów niepowodzeń jest niewątpliwie odpływ najzdolniejszych zawodniczego z naszego miasta do innych ośrodków w kraju. W okresie ostatnich trzech lat opuściły drużynę m. in.,: Chamrzyńska, Zwierzyńska, Matuszewska i wiele innych. Jestem przekonany, że gdyby zebrać te wszystkie „emigrantki” z Torunia w jeden zespół – to zaliczałby się on do czołowych drużyn krajowej ekstraklasy. Trener ma tylko niewielki i ograniczony wpływ na pozostanie lub odejście swoich zawodniczek…[2]
R. Suchocki
Z takimi problemami borykała się nie tylko sekcja koszykówki damskiej, ale również męskiej. Z odejściem do innych klubów sportowych, w szczególności wojskowych musiała zmierzyć się również sekcja lekkoatletyczna AZS. Świetne wyniki uzyskiwali w dalszym ciągu wioślarze. Aż szesnaście razy stawali na najwyższym podium zarówno w regatach centralnych jak i wojewódzkich. Ponownie najcenniejszym i już ostatnim do zakończenia kariery sportowej osiągnięciem, było mistrzostwo Polski kategorii jedynek autorstwa Krystyny Jeziorskiej.
Perypetie związane z brakiem finansów na prowadzenie poszczególnych sekcji jak i anomalie osobowe doprowadzały do wielu niepowodzeń natury organizacyjnej. Do najbardziej kuriozalnej sytuacji doszło w 1975 r., kiedy obok AZS powołano drugi klub AZS. Ten ostatni został zbudowany na bazie Koła Uczelnianego, finansowanego przez JM Rektora w wysokości 600.000 zł. Zadaniem nowo-powołanego klubu była przede wszystkim autonomiczna, niezależna od wpływów zarządu istniejącego klubu działalność organizacyjna i finansowa w zakresie upowszechniania sportu w środowisku akademickim, a także przygotowanie poszczególnych sekcji do udziału w mistrzostwach Polski uniwersytetów. Istotny jest fakt, ze powołanie nowego klubu odbyło się bez wiedzy Zarządu AZS, a także zgody Zarządu Głównego AZS. Podłoże takiego stanu rzeczy należy szukać, w wspomnianym już konflikcie pomiędzy studium i AZS-sem. Omawiany stan istniał na całe szczęście krótko, a wydana przez JM Rektora decyzja, została cofnięta, co pozwoliło powrócić do porządku organizacyjnego.
Pomimo trudnych warunków związanych z niewystarczającą infrastrukturą sportową, brakami kadry trenerskiej, związaną z problemami finansowymi, jednouczelniany klub AZS odnosił sukcesy. Zawodnicy sekcji wioślarskiej byli praktycznie niepokonani w kategorii juniorów. Sekcja ta miała w swoim gronie również takich, którzy reprezentowali AZS na arenie międzynarodowej.
Początek lat 90-tych to ponowna walka o pierwszą ligę dla koszykarek z Toruniu. Sukces ten nastąpił w 1992 r. Najczęściej zadawanym pytaniem było to, czy „nasze dziewczyny” utrzymają się w I lidze dłużej niż jeden sezon. Na odpowiedź nie było trzeba czekać długo. W końcowej tabeli rozgrywek sezonu 1992/1993 zespół znalazł się na 12. miejscu, co zasadniczo przedłużało starty w ramach I ligi. Kolejne lata okazywały się dla koszykówki żeńskiej równie dobre. W 1994 r. zasilono szeregi zespołu zawodniczkami zagranicznymi w tym dwiema Rosjankami: S. Fomina, S. Nieskubina. Znaczący progres poczyniły również miejscowe zawodniczki. Sezon 1995/1996 był ciekawy, przede wszystkim z racji zmian regulaminowych, które eliminowały z rozgrywek pierwszoligowych aż 4 zespoły, stąd rywalizacja była bardzo zacięta. Trenerem sekcji był wówczas Prof. Piotr Błajet – dzisiejszy Dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Sportowego UMK w Toruniu. Sukces toruńskich koszykarek w ramach I ligi trwał aż do 2001 r.
Istotnym z perspektywy historii klubu AZS Uniwersytetu Mikołaja Kopernika jest rok 1993. To właśnie wtedy doszło do uzyskania przez AZS osobowości prawnej. A półtora roku później zadecydowano o autonomiczności sekcji, co w konsekwencji oznacza samostanowienie każdej z poszczególnych sekcji sportowych w ramach AZS. Trudna sytuacja finansowa, o której wspomniano już wcześniej, jeszcze bardziej dała się we znaki tym sekcjom, których sukcesy sportowe nie były tak widoczne jak wioślarskie czy koszykarskie. To w głównej mierze zmusiło do poszukiwania sponsorów i ścisłego pilnowania funduszy danych sekcji.
Niemniej, omawiane lata aż do 1995 r. wyglądały imponująco z perspektywy sportowej. Ten jednouczelniany klub sportowy dysponował dwoma zespołami koszykówki grającymi w I lidze. Wioślarze reprezentowali poziom godny pozazdroszczenia, rywalizując z najlepszymi w Polsce i świecie. Wszystkie te sukcesy zostały wypracowane w warunkach trudnych. Wspomniane kłopoty z bazą szkoleniową nie ułatwiały procesu dydaktycznego. Permanentny brak środków finansowych w obu sekcjach koszykówki i wioślarzy utrudniał normalne prowadzenie działalności sportowej. Pomimo wszystko Akademicki Związek Sportowy odnosił sukcesy wtedy i dziś.
Współczesne karty historii nadal pokazują toruński Akademicki Związek Sportowy z jak najlepszej strony. Dzisiejsza sekcja wioślarska nadal wiedzie prym, reprezentując najwyższy poziom sportowy. Akademicki Związek Sportowy może pochwalić się licznymi Olimpijczykami, w tym medalistą olimpijskim – Łukaszem Pawłowski.
Dzięki zrównoważonej polityce Uczelni i powstaniu Uniwersyteckiego Centrum Sportowego UMK, również sport studencki rozwija się coraz lepiej, zdobywając cenne medale w ramach rywalizacji Akademickich Mistrzostw Polski. Nie można nie wspomnieć również o sporcie osób niepełnosprawnych, który od 2015 r. istnieje w ramach sekcji sportowych, zdobywając medale na Integracyjnych Mistrzostwach Polski. Znakomite działania na rzecz organizacji studiów dla sportowców, doprowadziły do powstania programu Kariery Dwutorowej, opracowując transparentny system studiowania sportowców osiągających najlepsze wyniki sportowe. Program ten, pozwala w sposób zrównoważony łączyć karierę sportową z nauką, bez szkody dla żadnej z nich. Znakomity system stypendialny jest jednym z elementów wspomnianego programu. Dzięki wszystkim udogodnieniom, oraz stabilności finansowej i rozwijającej się infrastruktury sportowej, sport na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu jest na bardzo wysokim poziomie sportowym.
[1] B. Otręba, 50-lecie AZS Toruń, Wyd. Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, Toruń 1996 r., s. 19-20.
[2] E. Otręba. op. cit., s. 45.
autor tekstu: Anna Błaszkowska (Michalska)